EULOGIA DLA PANI WANDY NIDY OD JEJ RODZINY! NAPISAL WNOCZKA JAN LARY LUBEK! MSZA SWIETA ODPRAWIONA BYLA W POLODNIE W KOSCIELE SW JACKA (NASZ PIERWSZY KOSCIOL STALY W CHICAGO OD 1990 DO 2007 ROKU), JACKOWO 1-5-2011, UBRANIE KTORE MAM NA SOBIE BABCIA NALEGALA KUPIC! HEJZE HOLA! JEDNA KARTKA SIE GDZIE ZAWIERUSZYAL, OTO DOKONCZENIE TEJ EULOGII: na 1/16 Slyszelismy przepiekne moje i babci melodije, utwory; a teraz przekaze o Babci Wandy Nidy ciekawe przypowiesci, opowiesci, fakty, anegdotki z zycia wziete, itd, etc...: Pani Wanda Nida, moja babcia, moja glowna wychowawczyni to byl prawdziwy drogocenny skarb ktory na swiecie sie bardzo zadko znajduje, zdaza. Wierzaca kobieta od poczatku do konca. Ciekawe ze ja z nia na tym swiecie dokladnie przezylem 33 lata, 3 miesieca i 3 dni, 3333 ale 28 dni brakowalo zeby bylo dokladnie 1/3 wieku z babcia. co mi to da, to co z tego jak postka gleboka pozostaje?! Jaki jest naprawde sesn zycia? Umarla ciezko smiercia oprocz ostatnie 3 dni jak joz stracila przytomnosc. Ciezko sie nameczyla, byla na rurach 10 dni, nie raz rece miala przywiazane do uszka zeby sie za duzo nie ruszala. Za to kosciol powinien ja oglosic swieta! Nie bylo latwo na to paczec. Jak juz wiedzialem jak umiera, jak mi za zycia powiedziala, nie przychodzilem juz wiecej ja ogladac. Ale tak jak ja do szpitala wpisalem, to ja wypisalem. Miala tracheotomy tube, mechanical ventilator w gardle zeby lepiej oddychala, ale to spowodowalo cholerne pragnienie. Nie raz myslimy co by bylo jak bysmy wyciagli na trzeci dzien ta tube, moze by dzisiaj zyla. Jej poziom powietrza w pucach zawsze byl 85%, dla niej to bylo normalne, dla mlodszego, zdrowego czlowieka musi byc najmniej 95%. Nie wiadomo co bylo zrobic. Tak jak babcia mowila, to byl obustronny kijobij. Tak zle i tak zle. Jezeli by sie wyciagla, a organizm oslabiony, czy dala by se rade? Nie na dlugo ale jestem pewien dozyla by jeszcze 46, 50 albo wiecej dni. Doczekala by nowego roku. Ciezko to zrocumiec ze to jest Boza wola paczac ba dowody medycyny. Bardzo nam jest ciezko jak tylko pomyslimy co musiala przecierpiec. Przez caly pazdziernik ledwo sie ruszala, woga w nogach i w organizmie osiagaly wiekszego poziomy z dnia na dzien ale nie chciala jechach do szpitala chociaz jej nie raz mowilismy, wystarczy ze tylko powie chodz jedziemy! Listopad jej byl ulubionym miesiacem, lubiala sie modlic za dusze w czyscu. Rozaniec Ojca Pio latami odmawiala! Zadlugo na rurach na ktore byla przyczepiona prawdopodobnie doprowadzilo do takzwanej hospital pneumonia. Szpitalne zapalenie pluc. Duzo lekarzy w ameryce nie wiedza co robia, najwazniejsze zeby swoje kieszenie zapelnili, a co bedzie z pacjentami ich nie interesuje! Wiekszosc juz tych lekarzy nawet nie pochodza a ameryki, nie wiadomo skad, tylko zeby bylo! Do Ameryki glownie przyjechala po sie bala ze niektore operacje nie przezyje. Ale tez nie raz mowila ze Polska ma naokraglo jakies wojny. Ale czy wojna w ameryce o codzienne przetrwanie nie jest gorsza? Byla przywiazana do uszka duzo razy zeby sie nie ruszala. Nie mogla nam ostatnie slowa powiedziec spowodu tej rury w kanale tracheotomy. Cos podobnego co Jan Pawel II mial. Nie raz mowila jak on cierpial, udowodnila ze i ona mogla. Kosciol powinien ja wystawic na oltarze. Jak macie w zyciu jakies problemy modlcie sie do czcigodnej Pani Wandy Nidy o uporszenie lask a duzo wam sie spelni. Do dzisiejszego dnia mamy wyzuty sumienia czy lodowata wode przez gobke ktora dalismy do picia nie przyczynilo jej szybszego zgonu. Ona napewno chciala doczekac nowego roku. Swieto Bozego narodzenia, tak jak w naszej tradycji jest bardzo wazne swieto, sczegolnie przygotowanie posilkow, zawsze je robila z zadowoleniem, na czas. Babci, moje, matki zycie w Ameryce nie bylo latwe. Jedyny plus to byly dobre rozne filmy (tak jak Ma i Pa Kettle, Laurel & Hardy, Hal Roach studios shorts) i muzyka, dobra praca zadko sie zdazala. Babcia prawie do konca pracowala, pilnowala dzieci. Babcia bardzo lubiala stare fabularne filmy z aktorami i aktorkami jak Adolf Dymsza, Eugeniusz Bodo, Mieczyslawa Cwiklinska, Szczepcio i Tomcio (Henryk Vogelfanger i Kazimierz Wajda, w Lwowie przedwojennej nagrywane), Irena Kwiatkowska (pani pracujaca), 40-latek Andrzej Kopicinski, Maliniak Roman, Jan Swiderski, komika Stanislaw Sielanski i innych... Pani Wanda Nida pochwalala zalozyciela Polskich charcerzy ks Kazimierza Lutoslawskiego. Byla madra, oczytana, inteligentna kobieta. Jak Jan Kobuszewski powiedzial, dokladnie co ona mowila: "Wiara czyni cuda, wiem to z wlasnego doswiadczenia!" A babcia podobnie powiedziala: "Cierpliwa wiara czyni cuda!" Lubiala dziela Sienkiewicza, Norwida, Reymonta (on wygral nagrode nobla za dzielo Chlopi), Mickiewicza, Slowackiego i innych! Ojciec Pio byl jej ulubionym swietym! A Inni: Modlila sie do Swiety Antoni(czek), ktory nie raz pomagal jej znalesc jak cos zgubila, Jana Kapistran pod ktorym przewodztwem zostala wygrana ciezka bitwa z Otomanami w Belgradzie, ktora zmienila historie regionu i swiata, to tez jest moj patron. Czcila Swietyego Jana Bosko, Sw. Wita, mlodzienca ktory oddal swoje 12 letnie zycie za wiare, Jana Pawla 2, Sw. Roza z Limy (cialo jej zostalo zachowane w calosci, pieknosci do dzisiaj, nieskoropowane) i innych, Bl. Maria Teresa Ledochowska! Wspomagala kosciol i misjonarzy na calym swiecie a szczegolnie w Afryce, w Chinach i innych kontynentach! Od 1991, w okolicach Chicago, wspieralismy i rozszezalismy kult Milosierdzia Bozego Sw. Faustyny; Nowenne i Koronke. Siostra Faustyana dopiero zostala ogloszona swieta 9 lat pozniej, 30go kwietnia! Nie raz sie Babcia pytala jak to mozliwe jest ze w niebie jest tak duzo miejsc, teraz babciu to do dobrze wiesz! :) Tam nie ma czasu ani przeszczeni, zawsze jest teraz! Tam niema czasu ani przeszczeni! Jak znana piosenka mowi: It takes so long to see you Lord, a tak naprawde czas mija jak sen, chociaz jest neutralny. Ja i Babcia zawsze mowilysmy, dobrze ze smierc istnieje (ale w dla kazdego w odpowiednim czasie) i to jest jedna zeczywista prawdziwa sprawiedliwoscia na swiecie, predzej czy poznije przyjdzie jak zlodziej, przewaznie! Ale na babcie mogla poczekac do Nowego Roku 46 dni. Tak jak papiez JP2, tyle my brakowalo do 85ych urodzin. Now rok dla nie zawsze bylo mile swieto jest tez i moje! Najgorzy czas jest umrzec w zimnym czasie wsrod albo przed swietami! Ja i babcia zawsze bylysmy jedno, jestesmy, pozostaniemy na wieki wiekow, amen! Babcia zawsze dbala o moja edukacje, od pierwszej klasy, do colleges, do zawodowych szkol, ukonczylem technika dentystycznego dzieki jej! Babcia mnie wysylala na prywatne lekcje matematyki w podstawowce i na inne lekcje (fizyka, fortepian, tenisz, szachy). Zalezalo jej zeby bylem najlepszym uczniem! Babcia miala zawsze najlepsze oceny z laciny i religii w calej klasie przed wojna! Szczegolnie przed wojna a i po wojnie to bylo bardzo ciezko osiagnac. DZIEKI NIEJ NAUCZYLEM SIE MODLITWY PO LACINIE, A OTO DOBRE FRAGMENTY: AVE MARIA (ZDROWAS MARYJO PO LACINIE)! 7-31-1994 WANDA NIDA & JAN LUBEK AVE MARIA, GRATIA PLENA, DOMINUS TECUM, BENEDICTA TU IN MULIERIBUS, ET BENEDICTUS FRUCTUS VENTRIS TUI JESUS! SANCTA MARIA, MATER DEI, ORA PRO NOBIS PECCATORIBUS, NUNC ET IN HORA MORTIS NOSTRAE AMEN! MAGNIFICAT MAGNIFICAT, ANIMA MEA DOMINUM, ET EXULTAVIT SPIRITUS MEUS IN DEO SALUTARI MEO. QUIA RESPEXIT HUMILITATEM ANCILLAE SUAE: ECCE ENIM EX HOX BEATAM ME OMNES GENERATIONES! !DIGNUM LAUDE VIRUM, MUSA VETAT MORI! STARE PRZYSLOWIE NIEZMIENIONE OD POCZATKU CZASOW! MUSA NIE POZWOLI SZLACHETNEMU CZLOWIEKU UMRZEC! PAMIEC POZOSTANIE PO NIM/NIEJ (TAK JAK PO BABCI)! TO ZNACZY TE SLOWA TYCH LUDZI BEDA ZACHOWANE, TE SLOWA ZAWSZE ZYJA! Przed wojna babci babcia jak sie budowala, spala przy budowie zeby ja nie pokrasc. Babcia nie raz lubiala sie wkrasc w spizarnie babci i duzo powyjadac, szczegolnie kielbasy, dlatego ze malo miesa w domu bylo do jedzenia poniewaz matka i jej matka zabardzo osczedzali. Dlatego Babcia mi zawsze dawala duzo miesa. Chciala zeby zawsze sile mialem. Babcia babci jechala zawsze raz w roku do Francji (do meza ktory tam byl na zarobek) a wracala sie w ciazy, 'co rok to prorok' sie rodzil. Babcia lubiala sie wkraczac po drzewach, raz z wycieczka szkolna chyba jak miala 12 lat weszla na sam szczyt drzewa, ale nie mogla zejsc dugo. Bala sie ze ja nauczycielka opierniczy ale nic sie nie stalo. Raz na wysokie jablko sie wplatala, spadla z niego, uderzyla sie w tyl glowy, byla przytomna ale dlugo lezala dopuki nie doszla do siebie, nie wiedziala gdzie jest. Babci matka Wiktoria byla do niej bardzo podobna. Byla dobra jak ona. Babcia nie lubiala swojej babci duzo, uwazala ja za egoistke, ale raz babcia sie zjawila jej w snie. Sama glowa, prosila o modlitwy. Jak babci babcia umarla, czlonek z rodziny swalszowal testament jej, ona nie zostawila Testamentu. Zaduzo ludzi mysli ze bedzie zylo 100+ lat. Babcia nie dostala czego sie spodziewala. Ci ktorzy malo znali babcie babci dostali najwiecej. Osoba ktora to swalszowala umarla za rok tak jak pra pra babcia przepowiedziala! Babcia babci powiedziala jezeli ktos takiego cos zrobi to go wyciagnie za nogi i wlasnie tak sie slusznie stalo. Jedna z jej ostatnich powiedzen/przypowiesci do mnie (przy sniadanicu) na poczaktu listopada 2010 bylo: Raz babcia mowila (prawdopodobnie w 1946 roku) ze pracowala w sanantorium (chyba gdzie swojego meza poznala, lubiala jego gre na fortepiania, znal dobrze pelnych 5 piosenek repertoaru Chopina) przez pol roku. Byla pomocniczka, sekretarka u lekarzy. Raz lekarzowi zachcialo sie cos kupic i on chcial zeby sie babcia podpisala jako swiadek/gwarantor jezeli lekarz nie zaplaci to ona zaplaci. Cos nie wypadalo, lekarz nie mial forsy odpowiednio zaplacic, to ona sie wkozyla i odeszla slusznie z tej pracy. Dobrze zrobila, poszla pracowac na kojeki do konca 1980 roku! Podobnie kiedys jej maz Tadeusz Nida (magister inzynier, technik gorny) poprosil o taka gwarancje od starego kolegi, ale to guzik dostal. Facet sie bal cos takiego zrobic. Stary musial sprzedac fortepian zeby jakies forse miec. Matka szla na balet 3 lata, to tez musiala zakonczyc. A czy by ktos komus cos pozyczyl cos takiego, ani brat ati siostra (a jezeli to zadko), tacy sa nistesty zimni ludzie! Nasza Mrowka, Babunia nie raz mowila swoje i inne religijne przyslowia/przykazania/powiedzenia: - Niech sie dzieje wola nieba, z nia sie zzawsze zgadzac trzeba! - Kto z Bogiem, to Bog z Nim! - Pod Twoja Obrone uciekamy sie Swieta Bozza Rodzicielko! - Z Bogiem, Z Bogiem kazda sprawa, tak mowwili stazy, kiedy wezwiesz tej pomocy wszystko si sie zdazy! (zaspiewano jej w szpitalo 11/6 jak byla w stanie krytycznym, szybko do siebie doszla! - Aleluja, Zyw juz jest Chrystus Wybawicieel, dzisiaj nam z groby powsaje! - Trzy Maryje poszly, drogie masci niosly,, chcialy Chrustuta pomazac, jemu czesc i chwale dac, Aleluja! - Przybadz Duchu Swiety, Zeslij z nieba wzzieta, swiatlosc twego strumien! - Bez Boga ani do proga! To bylo jej najwaazniejsze powiedzenie, ktore nie raz powtarzala) - Trwaj/Trzymaj sie z Bogiem! - Trzymaj sie w Bogu! - Kazdy kto sie urodzi, urodzi sie z zapallonom swieczka, ale kazdemu ten plomien zgasnie! - Zbogiem! - Zawsze jak posilek byl zrobiony wolala zz zadowoleniem: "Smaczna kolacja, obiad, rosolek, sniadanie zrobione, szybko zjesc dopoki cieple, zimne nie dobre!" - Raz wrobelek, elemelek, znalazl sobie kaartofelek, nie zaduzy, nie zamaly, do zjedzenia doskonaly. Tak mnie kusila jak nie chcialem cos jesc jak bylem maly, do tego z ziemniakow, czy cokolowiek zrobila pileczke i tak smaczniej wygladalo, mialem chociaz kilka zjesc + jedna dla babuni! - Za Czasow Sasow, Jadlo sie, Pilo i Odpinnalo Pasow! DZISIAJ NA 50 DZIEN TWOJEJ SMIERCI, NIECH DUCH SWIETY, WSTAPI NA CIEBIE I CIE OZYWI! PAMIETAMY CIE MROWKO MROWONIO, NASZA KOCHANA BABUNIU, NIGDY NIE ZAPOMINAMY, ZAWSZE JESTES NAM ZYWA, DZIEKUJEMY, DZIEKUJEMY, DZIEKUJEMY, SZCZEGOLNIE ZA ZAWSZE PYSZNE, SMACZNE, GORACE POTRAWY, ROSOLKI, OBIADY, POSILKI, KOLACJE, ITD! I JESZCZE DUZO TEGO DOBREGO JESTO CO BABCIA ZROBILA CO TYLKO BOG WIE! CZESC JEJ PAMIECI! TYDZIEN PRZED SZPITALEM UDALO MI SIE NAGRAC JEJ DWIE PIOSENKI, NA OCEANIE TEZ CHCIALEM. JEDNA JEST PO NIEMIECKU (ZNALA KILKA JEZYKOW TAK JAK JA), DRUGA PO POLSKU, TE DZWIEKI NA ZAWDZE BEDA ZYLY! DZISIAJ BABCIA ODPOCZYWAJ W GLEBOKIM WIECZNYM SZCZESCIU PO PRAWICY TROJCY PRZENAJSWIETSZEJ! MUSIMY SIE TRZYMAC SILNIE PSYCHICZNIE, Z NADZIEJA WIEZAC ZE CI JEST DOBRZE. JAK PISMO SWIETE MOWI: "ANI AKO NIE WIDZIALO, ANI UCHO NIE SLYSZALO, CO BOG PRZYGOTOWAL DLA TYCH KTORZY GO MILUJA"! KOACHANA BABCIU, OTO TWOJA CIEKAWA, NIELATWA, DZIWNA PIELGRZYMKA PRZEZ KTORA ZWIEDZILASZ CALY SWIAT SIE SKONCZYLA, ALE NASZA TEZ DZIWNA TULACZKA JESZCZE TRWA! BABCIU, WKROTCE SIE ZOBACZYMY! WIECZNY ODPOCZYNEK RACZ JEJ DAC PANIE, A SWIATLOSC WIEKUISTA NIECHAJ JEJ SWIECI, NIECH ODPOCZYWA W WIECZNEJ RADOSCI, SPOKOJU, SZCZESCIU, NA KTORE W PELNI ZASLUZYLA! AMEN! CZESC JEJ PAMIECI! HEJZE HOLA! ME & GRANDMOTHER ARE ONE, TOGETHER NOW & FOREVER, 2 SOULS IN 1, AMEN! OSTATNIE NAMASZCZENIE CHORYCH DOSTALA O 3 NAD RANEM, DZIEN PRZED SMIERCIA NA MOJE ZAWOLANIE, TAK JAK CHCIALA SPELNILO SIE!